Kiedy miałem 20 lat, miałem kilka przygód na jedną noc z kobietami znacznie starszymi ode mnie. Porównując przygody na jedną noc i swobodny seks ze starszymi kobietami do tego samego z młodszymi kobietami, starsze kobiety wygrywają. Pełne relacje z kimś znacznie starszym to zupełnie inna historia. fot. Adobe Stock Miałem 16 lat, kiedy zakochałem się w naszej pani od historii. Była na stażu, zaraz po studiach. Nie pamiętam dokładnie, ile miała lat. 24? 25? Myślałem, że taki smarkacz jak ja nie ma u niej szans, ale nie doceniłem sam siebie. Z Weroniką spędziłem upojne lato między pierwszą a drugą klasą liceum. Pamiętam, co wtedy powiedziałem do Grześka, mojego przyjaciela, a właściwie bracha. – Stary, najlepsze są dwudziestki! – pokiwałem głową ze znawstwem. – Wierz mi, wiem, co mówię. Laska dwadzieścia parę lat to jest to. I tego się trzymałem przez kolejne dekady. Kiedy miałem 25 lat, umawiałem się z dwudziestolatkami. To samo, kiedy miałem 30 lat. I po 40-stce także. – Jak ty to robisz? Naprawdę tyle kobiet leci na łysiejących, grubych facetów o kiepskim guście? – pytał Grzesiek zgryźliwie. Sam miał od lat jedną i tę samą żonę oraz dwie córki i kota. Nie zazdrościł mi podbojów miłosnych, on naprawdę był ciekaw, jak ja to robię. – To ty nie masz gustu – odgryzałem mu się. – Ja się ubieram zgodnie z trendami. Kup sobie jakąś gazetę o modzie, to zobaczysz. I nie łysieję, tylko mam fryzurę na rekruta – dodałem z godnością. Nie umiałem się tylko wytłumaczyć z kilku (no dobrze, kilkunastu) nadmiarowych kilogramów. Faktycznie, po czterdziestce nie miałem już sylwetki sportowca, o którą dbałem latami. Ale, o dziwo, paniom to nie przeszkadzało. Przeciwnie, byłem nazywany Misiaczkiem, a moje kolejne dziewczyny lubiły się wtulać w moje sadełko. Grzesiek wymamrotał jakąś krytyczną uwagę pod adresem trendów, które nakazują facetom nosić różowe koszule i wzorzyste kamizelki, ale go zignorowałem. Ubierałem się w drogie ciuchy kupowane w modnych sklepach. Nie miałem kompleksów. To właśnie w jednym z takich butików poznałem Otylię. Śliczna dziewczyna, naturalny blond, wielkie oczy, ponętne usteczka. Dałem jej w myślach jakieś 24 lata. Potem, na drugiej randce, przyznała się, że ma 22 lata. – To właściwie co ty robisz tak zawodowo? – zapytała, ale ja wiedziałem, że opowiadanie jej o tajnikach branży konsultingowej bardzo szybko pozbawiłoby mnie szansy na trzecie spotkanie. – Takie tam sprawy finansowe – machnąłem ręką, wiedząc, że młode dziewczyny nudzi wszystko, co nie dotyczy ich samych, ewentualnie celebrytów. – Czasem jest ciekawie, jak są imprezy firmowe. Na ostatniej śpiewała dla nas Doda. Wiesz, że ona wcale nie jest wysoka? A Margaret? O, ta to dopiero ma temperament. Błysk w oczach Otylii był sygnałem, że już wygrałem. Dziewczyna koniecznie chciała posłuchać plotek o gwiazdach, a kiedy napomknąłem mimochodem, że następny bankiet branżowy szykuje się za dwa tygodnie, niemal miałem narzeczoną. To nie tak, że zmieniam kobiety co i rusz. Wcale nie! Fakt, nie miałem jednej partnerki, jak choćby Grzegorz, ale też nie setkę, jak jakiś muzyk rockowy. Właściwie byłem w czterech poważnych związkach, oczywiście zawsze z dużo młodszymi kobietami. Otylia szykowała się na piątą kobietę mojego życia. Była super, musiałem to przyznać. I nie chodziło tylko o jej urodę i świeżość. Dobrze się z nią bawiłem, miała zawsze pełno energii. Tylko czasami te jej pytania... – O czym myślisz? – potrafiła zaczepić mnie znienacka, kiedy po prostu prawie drzemałem na fotelu. – Dlaczego nie odbierałeś telefonu? Dzwoniłam sześć razy! – miała pretensje, a ja po prostu nie miałem siły na wysłuchiwanie kolejnej tyrady o tym, że jej ulubiony show w telewizji jest ustawiony, bo powinien wygrać jakiś inny uczestnik. – Dlaczego nie masz dzisiaj ochoty? – chodziło jej o seks, kiedy padałem po dwunastogodzinnym maratonie spotkań i negocjacji. – Już cię nie pociągam, tak? Uważasz, że moje rozstępy są obrzydliwe?! Dlaczego nie powiesz wprost, że już cię nie kręcę?! I płacz. Nie była w tym odosobniona. Wszystkie moje dziewczyny płakały o byle pierdołę. O to, że nie słuchałem, jak coś mi opowiadały, albo kiedy przez sen wymamrotałem imię Tasza. Nie pomagało tłumaczenie, że to imię mojego psa z dzieciństwa. Otylia płakała już wiele razy. Raz zepsuła nam romantyczny wieczór w restauracji, bo odradziłem jej tiramisu na deser i uznała, że uważam, że jest za gruba. A chodziło mi tylko o to, że akurat w tym lokalu tiramisu mieli niespecjalne i lepiej wziąć tort wiedeński. Ale nie udało mi się dość do słowa wobec potoku jej płaczliwych pretensji, że chcę ją na siłę odchudzać, kontrolować jej ciało i Bóg jeden wie, co jeszcze... – Stary, ona jest piękna – westchnął raz Grzesiek podczas imienin jego żony – ale o czym ty w ogóle z nią rozmawiasz? O pokemonach? Jej bliżej mentalnie do moich córek niż do nas. Chciałem odpowiedzieć coś w obronie mojej pani, ale w tym momencie podeszła do nas z nadąsaną miną i oznajmiła, że chce iść do samochodu po ładowarkę, bo jej się rozładował telefon. – Musisz go teraz ładować? – zapytałem. – Jesteśmy na przyjęciu. Zdenerwowała się, bo bez telefonu nie mogła sobie zrobić selfie i wrzucić na Instagram zdjęć z imprezy. Jak ja mogłem tego nie rozumieć? – Daj mi kluczyki! – powtórzyła tonem rozzłoszczonego dziecka. Okazałem jej niezadowolenie, że zajmuje się akurat teraz telefonem, za co zostałem ukarany zaciętym milczeniem do końca imprezy. W tym strojeniu fochów Otylia rzeczywiście wyglądała jak siedmioletnia córka Grześka, której matka nie pozwoliła zjeść trzeciej dokładki tortu śmietankowego. Skoro Otylia mnie ostentacyjnie ignorowała, zacząłem rozmawiać z Marianną, koleżanką z pracy Grześka i naszą rówieśnicą. Nawet nie zauważyłem, kiedy minęły 4 godziny od sceny z kluczykami. Moja dziewczyna kompletnie wyleciała mi z głowy. Byłem bez reszty pochłonięty rozmową o wschodzących rynkach, potem o kinie noir, a w końcu o sytuacji na Bliskim Wschodzie. Marianna miała ogromną wiedzę i wyrobione zdanie na większość tematów. Potrafiła się sprzeczać i nie odpuszczała przeciwnikowi, a jednocześnie dyskusja z nią była przyjemnością. – Misiek, kiedy idziemy? – Otylia stanęła obok mnie ze znudzoną miną. – Yyy... – nagle poczułem się zakłopotany jej obecnością. – Marianna, poznaj moją... dziewczynę – udało mi się jakoś wykrztusić to słowo. – Otylia, to Marianna. – Fajnie, cześć – Otylia praktycznie zignorowała moją rozmówczynię. Była wciąż nadąsana. – To idziemy, czy mam wezwać sobie taksówkę? Poczułem się jeszcze bardziej zawstydzony. Marianna miał klasę, a moja partnerka... no cóż... zachowywała się jak rozkapryszony dzieciak. Jeszcze gorzej było, kiedy wsiedliśmy do samochodu. Otylia zaczęła narzekać, że czuła się na imprezie u moich przyjaciół jak na stypie, że wszyscy byli nudni i drętwi. W pewnym momencie wyłączyłem się, wróciwszy myślami do Marianny. Nie mogłem zapomnieć jej uśmiechu, głosu, gestu bawienia się złotym naszyjnikiem... Przez kolejne tygodnie coraz częściej łapałem się na tym, że nie słucham ani nawet nie patrzę na Otylię. Mieszkałem z długonogą, piękną, seksowną dziewczyną, a nie mogłem przestać myśleć o kobiecie po czterdziestce, która zaimponowała mi intelektem i osobowością. Przecież to przeczyło całej logice męskiego rodu. W końcu przyznałem się mojemu brachowi, że czuję coś do Marianny. Wcale nie wyglądał na zaskoczonego. – Ona jest super – potwierdził moją opinię. – A wiesz, jak potrafi śpiewać? Przyjdź w środę na karaoke, będziemy tam całą ekipą z pracy. Dam ci adres klubu. Faktycznie, Marianna potrafiła śpiewać. Nie widziała mnie z jasno oświetlonej sceny, ale ja nie mogłem oderwać od niej wzroku. Kiedy zeszła, przywitałem się, a ona zapytała, co tu robię. To nie była kobieta, której można było serwować głodne kawałki. – Grzesiek powiedział, że tu będziesz – powiedziałem wprost. – Chciałem cię znowu spotkać. – Och, serio? – zmrużyła oczy. – A twoja dziewczyna wie, że tu jesteś? Wiedziałem, co myślała. W jej oczach byłem żałosnym podtatusiałym kawalerem, który ugania się za młodszymi laskami, żeby sobie podnieść samoocenę nadszarpniętą kryzysem wieku średniego. Mogłem zrobić tylko jedno, by odzyskać jej szacunek. Zaśpiewać. Żadna z moich dziewczyn nie pozwalała mi „się wygłupiać” i śpiewać, chociaż uważałem, że szło mi to całkiem dobrze. Jako dziecko grałem na pianinie, miałem dobry słuch. No i znałem na pamięć prawie cały repertuar barów karaoke. Tamtego wieczoru zaśpiewałem „Dziwny jest ten świat” Niemena. Kiedy wróciłem do stolika, Marianna ciągle klaskała. A potem zamówiła mi duże piwo. Nie mówiliśmy już o mojej dziewczynie. Po prostu rozmawialiśmy, śmialiśmy się, wychylaliśmy kolejne kufle. Patrzyłem na zmarszczki w kącikach oczu tej kobiety, na linie przy jej ustach i myślałem, że to tylko oznaki tego, że ona coś w życiu przeżyła, sporo przemyślała i można z nią o wszystkim porozmawiać. W domu czekała na mnie Otylia z jej idealnie gładkim czołem, nieskalanym żadnym zmartwieniem, i pełnymi, zmysłowymi usteczkami, które potrafiły ułożyć się w idealny dzióbek, ale rzadko kiedy wychodziło z nich jakieś poważne przemyślenie. Patrzyłem na nią, kiedy krzątała się w swojej seksownej koszulce nocnej po kuchni i myślałem, że już dłużej tak nie mogę. – O czym myślisz, Misiu? – zapytała i nieomal szlag mnie trafił. To pytanie wydało mi się tak strasznie nużące i infantylne jak jeszcze nigdy. Po co pytać kogoś, o czym myśli? Czy człowiek nie ma prawa do prywatności nawet we własnej głowie? – O tobie – odpowiedziałem i była to częściowo prawda. – Tak? A co konkretnie o mnie myślisz? – miało to brzmieć zalotnie, ale brzmiało żałośnie. Dwudziestolatki ciągle muszą dostawać potwierdzenie swojej atrakcyjności. Najmilej widziane są lajki pod zdjęciami wrzucanymi do sieci, ale w realnym życiu też nieustannie są żądne atencji. Tamtego wieczoru nie miałem siły na dramaty. Odpowiedziałem coś, że jest śliczna i seksowna, i dała mi spokój. Dwa dni później powiedziałem, że czuję się dla niej za stary i że zasługuje na kogoś młodszego i atrakcyjniejszego niż ja. Rozpłakała się, ale pocieszyło ją, kiedy powiedziałem, że może zatrzymać wszystkie prezenty ode mnie, od biżuterii i ciuchów, po bardzo drogi kurs wizażu, który przyrzekłem jej opłacić. Oczywiście nie wiedziałem, czy Marianna będzie mną wciąż zainteresowana. Miała świetną pracę, swoje pasje, raz do roku jeździła na daleką wyprawę. Opowiadała mi o Kolumbii, Kenii i Birmie, aż czułem się onieśmielony. Nie byłem pewien, czy uzna, że mam jej coś do zaoferowania. Ale musiałem to sprawdzić. To niewiarygodne, ale naszą pierwszą oficjalną randkę spędziliśmy na kłótni. Najpierw dyskutowaliśmy o wpływie sztuki na życie, a potem z całą paletą emocji rzuciliśmy się temat feminizmu i jego roli w sztuce. Marianna znowu okazała się niezrównaną przeciwniczką, aż w końcu przyznałem jej rację. – Zbyt łatwo się poddajesz – skwitowała ze śmiechem. – Powinieneś być bardziej stanowczy... – O, tak stanowczy?! – zapytałem, sadzając ją sobie znienacka na kolanach. – Hm... Chociaż zawsze moje dziewczyny wprowadzały się do mnie, tym razem, po pół roku związku, moja propozycja spotkała się z odmową. – Nie, lubię swoje mieszkanie i mam tyle rzeczy... – westchnęła moja kobieta. – Ale ty możesz wprowadzić się do mnie. Dam ci połowę szafy. Taka właśnie jest Marianna. Niezależna, silna, świadoma swojej wartości. To nie jest kobieta, która kiedykolwiek zapyta mnie, o czym myślę. Ją zaprzątają jej własne przemyślenia. Nie będzie mnie pytać, czy w czymś grubo wygląda, bo świetnie wie, jak wygląda, i jej samoocena nie zależy od opinii innych. Nie boi się, że przestanę jej pożądać, bo wie, że pożądanie to coś więcej niż upodobanie fizyczne. A gdyby nawet tak się stało, to ma przecież własne życie, swoich przyjaciół i zainteresowania. Związała się ze mną dla przyjemności, a nie dla korzyści, prestiżu czy wygody. Od kiedy jesteśmy razem, nie istnieją dla mnie młodsze kobiety. Prawdę mówiąc, żadne kobiety. Zbyt mocno muszę każdego dnia się starać, by wciąż intrygować moją partnerkę i nie pozwolić jej się przy mnie nudzić. Mam jeszcze parę niespodzianek w planach. Jedna właśnie czeka na odbiór u jubilera. Nie wiem tylko, czy oświadczyny ją zaskoczą. Mam wrażenie, że kobiety po czterdziestych urodzinach nabywają pewnej magicznej umiejętności. Potrafią mianowicie czytać mężczyznom w myślach, zawsze wiedzą o nas więcej, niż my sami o sobie. Zupełnie jakby z każdą zmarszczką przybywało im tych tajemniczych zdolności. Magia? Raczej urok. Urok dojrzałych kobiet, który docenia się dopiero, kiedy przestaje się być chłopcem... Więcej listów do redakcji: „Nie kocham męża. Tęsknię za mężczyzną, z którym miałam romans przed ślubem. On jest ojcem mojego syna”„Wyparłem się córki, ale zrozumiałem swój błąd. Po 15 latach chcę odzyskać z nią kontakt, ale jej matka to utrudnia”„Miałam raka, straciłam dwie piersi i męża, który mnie kochał, dopóki byłam zdrowa” Cała sytuacja zakończyła się skutecznym zatrzymaniem 20-latka, który w ogóle nie powinien znajdować się za kierownicą pojazdu. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym, złamania sądowych zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz niezatrzymanie się 1 2019-12-29 00:57:37 TakaOna23 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-29 Posty: 2 Temat: On 40 ja 23Jak w tytule , róznica wieku międzu nami jest dosc spora, choc na co dzień w ogóle jej nie jest mądry, inteligentny i od razu złapaliśmy wspaniały kontakt, mamy wspólne zainteresowania i poglądy na życie i świat. Wiem, że on mnie kocha i chce ze mną być, rozmawialiśmy nawet o dalszej przyszłości, o ślubie gdy skończe studia i w następstwie o domu i dzieciach, wiem że ich pragnie, a jego była żona ich nie się dość niedługo bo zaledwie 3 miesiące, choć mam wrażenie jakbyśmy znali się od zawsze. Boje się jak będzie wyglądać nasze życie za 10, 15 czy 20 lat. Czy to ma wogóle sens ? Boje się że pewnego dnia zabraknie jego. Boje się że mylę zauroczenie z miłością i go zranię. Mam w glowie totalny mętlik. Nie wiem czy w to iśc czy lepiej sie wycofać, choć gdy jestem przy nim, albo chociaż słysze jego głos wszelkie wątpliwości przechodzą. Na razie zdecydowaliśmy aby nie informować naszych rodzin, bo wiemy jaką sensacje wywoła nasz zwiążek szczególnie w mojej rodzinie, ustaliliśmy że jak przetrwamy ok. rok to wtedy im powiemy. 2 Odpowiedź przez Istotka6 2019-12-29 01:10:38 Istotka6 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-30 Posty: 2,136 Odp: On 40 ja 23 Póki co bez wątpienia to jest zauroczenie a nie miłość, miej to na uwadze. Ja Ci nie powiem w którą stronę iść... Nie jestem TobąAle musisz rozważyć co będzie gdy faktycznie, Ty 50 a on prawie 70. Zmiana pieluch, pożycie hm itpZ drugiej strony, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, może faktycznie się udać i możecie być świetnym małżeństwem. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje Nie ma rewolucji, jeśli nie ma buntu. 3 Odpowiedź przez niepodobna 2019-12-29 01:19:26 niepodobna Gość Netkobiet Odp: On 40 ja 23Moim zdaniem taki związek nie ma szans. 17 lat to przepaść 4 Odpowiedź przez wielkieoczy 2019-12-29 01:26:33 Ostatnio edytowany przez wielkieoczy (2019-12-29 01:28:39) wielkieoczy Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-09 Posty: 246 Odp: On 40 ja 23 70 lat i zmiana pieluch? Moja mama ma 65 a tata 68 i oboje są całkowicie sprawni i energiczni. Mój tata pomimo choroby jaką przeszedł i pewnych obciążen, które zostaną z nim do końca życia nadal bardzo aktywny, obecnie spotyka się z 55 latka a jeszcze 10 lat temu przez kilka lat był z partnerką w wieku swojej starszej córki. Autorko, póki co zbyt mało się znacie żeby wyciągać takie wnioski. Sama mam 40 lat, spotykam się z mężczyzna 7 lat młodszym, wyglądam na 34, jestem sprawna i wysportowana oraz młoda duchem. Jestem zatem sobie w stanie wyobrazić gościa w moim wieku, który nadal nie należy mentalnie ani fizycznie do ludzi w średnim wieku Nie myśl teraz o tym. Czas sam pokaże. Powodzenia! 5 Odpowiedź przez Istotka6 2019-12-29 01:31:45 Istotka6 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-30 Posty: 2,136 Odp: On 40 ja 23 wielkieoczy napisał/a:70 lat i zmiana pieluch? Moja mama ma 65 a tata 68 i oboje są całkowicie sprawni i energiczni. Mój tata pomimo choroby jaką przeszedł i pewnymi obciążeniami, które zostaną z nim do końca życia nadal bardzo aktywny, obecnie spotyka się z 55 latka a jeszcze 10 lat temu przez kilka lat był z partnerką w wieku swojej starszej czy ja napisałam że tak musi być?Jest taka możliwość, która należy też wziąć pod uwagę, to był przykład, równie dobrze mogę podać wiele innych negatywnych przykładów, ale lepiej skupiać się na pozytywnych, jak jedno z dwojga już na emeryturze więc może zająć się lepiej domem Nie ma rewolucji, jeśli nie ma buntu. 6 Odpowiedź przez Kleoma 2019-12-29 01:40:32 Kleoma Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 4,386 Odp: On 40 ja 23 Czas taką po skończeniu studiów wyszła za mąż za swojego nauczyciela z gimnazjum, starszego o 18 lat. Zaczęli się spotykać tuż po jej na szczęśliwą, mają 2 letnie dziecko, on jest super ojcem i mężem. " Kto dzieckiem w kolebce łeb urwał ...lalce " 7 Odpowiedź przez Janix2 2019-12-29 02:01:18 Janix2 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-16 Posty: 2,243 Wiek: 44 Odp: On 40 ja 23 Kleoma napisał/a:Czas taką znam. On 80 ona 45, on prof. psychiatrii ona doktor psychiatrii. Była jego studentka, mają 17 letniego syna. Żyją fajnie i są chyba szczęśliwi. Nigdy nie słyszałem aby ktoś mówił o ich małżeństwie jak o jakimś mezaliansie. 8 Odpowiedź przez Ela210 2019-12-29 02:19:51 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,080 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: On 40 ja 23 Nie znam żadnego 70 latka w pieluchach z powodu wieku Ale np seks może być problemem, więc lepsze małżeństwa równolatków, lub różnica wieku jak u Wielkie ,za rok tematu lub wątpliwości nie będzie więc po co zawracać sobie głowę tym teraz?Dziwne tylko że on deklaruje się z dziećmi domem po 3 miesiącach. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 9 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2019-12-29 02:35:31 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: On 40 ja 23 Jak dla mnie to normalne, że 40-letni facet wie czego chce w życiu. W końcu dorosły jest. Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 10 Odpowiedź przez marakujka 2019-12-29 02:58:49 Ostatnio edytowany przez marakujka (2019-12-29 04:17:06) marakujka Gość Netkobiet Odp: On 40 ja 23 TakaOna23 napisał/a:Jak w tytule , róznica wieku międzu nami jest dosc spora, choc na codzień wogóle jej nie jest mądry, inteligentny i od razu złapaliśmy wspaniały kontakt, mamy wspólne zainteresowania i poglądy na życie i świat. Wiem, że on mnie kocha i chce ze mną być, rozmawialiśmy nawet o dalszej przyszłości, o ślubie gdy skończe studia i w następstwie o domu i dzieciach, wiem że ich pragnie, a jego była żona ich nie się dość niedługo bo zaledwie 3 miesiące, choć mam wrażenie jakbyśmy znali się od zawsze. Boje się jak będzie wyglądać nasze życie za 10, 15 czy 20 lat. Czy to ma wogóle sens ? Boje się że pewnego dnia zabraknie jego. Boje się że mylę zauroczenie z miłością i go zranię. Mam w glowie totalny mętlik. Nie wiem czy w to iśc czy lepiej sie wycofać, choć gdy jestem przy nim, albo chociaż słysze jego głos wszelkie wątpliwości przechodzą. Na razie zdecydowaliśmy aby nie informować naszych rodzin, bo wiemy jaką sensacje wywoła nasz zwiążek szczególnie w mojej rodzinie, ustaliliśmy że jak przetrwamy ok. rok to wtedy im się raptem trzy miesiące i za kolejne trzy tygodnie/miesiące możesz do niego już nic nie czuć, dlatego ekscytowanie się sytuacją czy próby planowania i przewidywania w tym momencie nie mają sensu. Wstrzymaj się z tym jeszcze prze parę miesięcy. A na razie baw się czy to ma sens - nie wiem, bo to jest sprawa osobniczą. NA pewno jeśli jest się zwolennikiem podejścia typu "hihihaha miłość nie wybiera" to trzeba będzie się liczyć z konsekwencjami wynikającymi z takiej różnicy wieku, o których sama zresztą pisałaś. Osobiście bym w to nie jeszcze przyszło mi na myśl, że przy planowaniu decyzji o założeniu z nim rodziny, warto byłoby wziąć pod uwagę jego zdolności prokreacyjne - płodność, większe prawdopodobieństwo występowania różnych wad u dziecka, itd. By świadomie móc podjąć decyzję. Tym bardziej, że plany dot. dzieci realizowalibyście dopiero za parę lat. 11 Odpowiedź przez 2019-12-29 07:14:50 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On 40 ja 23 Mam przyjaciol starszych ode mnie o 30 lat. Mieszkalismy z kumplem o tyle starszym razem przez kilka lat i dogadywalismy sie swietnie. Kiedy mialam 19 lat to umawialam sie z facetem starszym o 12 lat. Moj maz jest 10 lat starszy ode mnie. Nie odczuwam roznicy wieku miedzy mna, a mezem. Roznica jest wizualna jak juz. I tez im jestem starsza tym mniej mam oko na starszych facetow i wiecej na mlodszych ode mnie. Zanim bylam z mezem to spotykalam sie z facetem mlodszym ode mnie o 3 lata. Jesli kiedys rozstalabym sie z mezem to spotykalabym sie z mlodszymi facetami. Tez oczywiscie zalezy od tego jaki to jest facet. Czy jakis wielce powazny pan szukajacy zony do robienia dzieci. Czy to jest facet, ktory za kilka lat nie odmieni sie w dziadka. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 12 Odpowiedź przez Piegowata'76 2019-12-29 10:00:59 Piegowata'76 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-03 Posty: 11,863 Odp: On 40 ja 23 W takich rozterkach zdaję się na czas, obserwuję siebie i jego, i własne samopoczucie. Sprawdza mi się ta polityka z moim obecnym co do pieluch - młodzi ludzie też ulegają wypadkom i chorobom. Partnera wybieram na dobre i na złe. Budowałem na piasku/ I zawaliło się./ Budowałem na skale/ I zawaliło się./ Teraz budując, zacznę/ Od dymu z komina. (Leopold Staff)Navigare necesse est, vivere non est necesse. 13 Odpowiedź przez Lady Loka 2019-12-29 10:01:34 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 16,996 Wiek: w sam raz. Odp: On 40 ja 23 Bardziej zastanawialabym sie jaki problem ma on, ze zamiast rownolatki bierze gówniarę. Wybacz Autorko określenie, ale przy takiej różnicy wieku zastanawiałabym się co jest nie on widzi że łatwo moze Cie owinąć sobie wokół palca obietnicami dzieci i ślubu skoro już tak dużo o tym rozmawiacie, a jesteście razem dopiero 3 miesiące. To mało jak na takie tematy. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 14 Odpowiedź przez 2019-12-29 10:13:44 Ostatnio edytowany przez (2019-12-29 10:15:22) Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On 40 ja 23 Lady Loka napisał/a:Bardziej zastanawialabym sie jaki problem ma on, ze zamiast rownolatki bierze gówniarę. Wybacz Autorko określenie, ale przy takiej różnicy wieku zastanawiałabym się co jest nie on widzi że łatwo moze Cie owinąć sobie wokół palca obietnicami dzieci i ślubu skoro już tak dużo o tym rozmawiacie, a jesteście razem dopiero 3 miesiące. To mało jak na takie ja nie podejrzewam, ze cos z nim nie tak. Jezeli jednak mialabym spekulowac tym torem... To moze tez byc tak, ze on ma tyle lat i jest po rozwodzie. Dzieci nie ma, a chcial. To teraz sobie mlodsza weznie, lepszy material na matke dzieci. Moze czuje, ze zegar mu tyka. Takie tez bywaja sytuacje. Wiecej niz jedna znam osobiscie. Facet juz sie wyszumial, wzial 20 latke i szybko dzieciaki. Mloda zona ma energie do zajmowania sie dziecmi, wyglada lepiej zwykle niz starsza, jeszcze plodna i by tlumaczylo jego pospiech. Z drugiej strony... Kto wie. Moze oni po prostu szybko sie deklaruja, sa romantykami i lubia planowac. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 15 Odpowiedź przez Piegowata'76 2019-12-29 10:21:30 Piegowata'76 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-03 Posty: 11,863 Odp: On 40 ja 23 Każdy scenariusz jest możliwy, dlatego nie ma co gdybać. Po prostu cieszyć się chwilą i nie tracić raczej odstraszają mnie szybkie i poważne (?!) deklaracje, wolę mieć czas na poznanie się i weryfikację. Budowałem na piasku/ I zawaliło się./ Budowałem na skale/ I zawaliło się./ Teraz budując, zacznę/ Od dymu z komina. (Leopold Staff)Navigare necesse est, vivere non est necesse. 16 Odpowiedź przez 2019-12-29 10:35:58 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On 40 ja 23 Piegowata'76 napisał/a:Każdy scenariusz jest możliwy, dlatego nie ma co gdybać. Po prostu cieszyć się chwilą i nie tracić raczej odstraszają mnie szybkie i poważne (?!) deklaracje, wolę mieć czas na poznanie się i to jest najlepsze podejscie. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 17 Odpowiedź przez perydot 2019-12-29 10:44:43 perydot Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-06 Posty: 230 Odp: On 40 ja 23Czy wiadome Ci jest, dlaczego rozstali się z żoną? Znasz jego znajomych, bliskie otoczenie?Poznawajcie się spokojnie, w różnych styuacjach, bo teraz to wygląda na zauroczenie i jakies niepotrzebne przyspieszanie ze strony tego pana (a może celowe, nie wiadomo). 18 Odpowiedź przez balin 2019-12-29 10:49:13 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: On 40 ja 23O różnicy wieku wszystko ok. Ale podane przykłady dotyczą doświadczonych kobiet, takich które zapewne już się wyseksowały, porobiły masę błędów, dostały od życia po tyłku, miały partnerów, czy mężów, kochanków, kolegów z pracy i inne chodzące po świecie łajzy. Przyszedł czas na statecznego dziewczyna jest młodziutka, jeszcze na studiach, nie przeszła etapu pójścia do pracy, poznania tam kolegów, zmiany perspektywy życiowej. Spotkała faceta, który ją zauroczył, bo z jego doświadczeniem, a jej brakiem doświadczenia - nie było to takie trudne. 19 Odpowiedź przez 2019-12-29 11:14:54 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On 40 ja 23 balin napisał/a:O różnicy wieku wszystko ok. Ale podane przykłady dotyczą doświadczonych kobiet, takich które zapewne już się wyseksowały, porobiły masę błędów, dostały od życia po tyłku, miały partnerów, czy mężów, kochanków, kolegów z pracy i inne chodzące po świecie łajzy. Przyszedł czas na statecznego dziewczyna jest młodziutka, jeszcze na studiach, nie przeszła etapu pójścia do pracy, poznania tam kolegów, zmiany perspektywy życiowej. Spotkała faceta, który ją zauroczył, bo z jego doświadczeniem, a jej brakiem doświadczenia - nie było to takie juz zalezy wszystko od indywidualnych osob. Nie kazdego doswiadczenie zachwyca. Nie kazdy jest niewinny w tym wieku. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 20 Odpowiedź przez balin 2019-12-29 11:24:35 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: On 40 ja 23 napisał/a:Nie kazdego doswiadczenie mówię o doświadczeniu jako takim, tylko możliwościom, jakie daje. 21 Odpowiedź przez 2019-12-29 11:26:28 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On 40 ja 23 balin napisał/a: napisał/a:Nie kazdego doswiadczenie mówię o doświadczeniu jako takim, tylko możliwościom, jakie teoretycznie im starszy tym lepiej umie podrywac? Przeciez to nie jest prawda. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 22 Odpowiedź przez TakaOna23 2019-12-29 12:57:38 TakaOna23 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-29 Posty: 2 Odp: On 40 ja 23 perydot napisał/a:Czy wiadome Ci jest, dlaczego rozstali się z żoną? Znasz jego znajomych, bliskie otoczenie?Poznawajcie się spokojnie, w różnych styuacjach, bo teraz to wygląda na zauroczenie i jakies niepotrzebne przyspieszanie ze strony tego pana (a może celowe, nie wiadomo).Z żoną sie rozstał bo ona go zdradzała, wiem ze bardzo to przezyl bo bardzo ja kochał. Nie robila ona problemow przy rozwodzie. Co do znajomych to jest to troszke utrudnione bo on na stale mieszka za granica. Ale poznałam jego najlepszego przyjaciela, a hak byl u mnie to poznał moje przyjaciolki ( sam zaproponowal spotkanie z nimi). Próbuje sie dostac na magisterkę na uczelnie w miescie gdzie on mieszka, powiedzial ze jak sie tam nie dostane to on sie przeprowadza do mnie bo nie chce zwiazku na odleglosc. Dla mnie tez jest to trudne choc codziennie go slysze i widze... Poznaliśmy sie przez internet i na samym poczatku traktowałam go jako randomowa osobe z ktora pisze , ktora po paru dniach zniknie z mojego zycia. Dobrze sie nam rozmawiało, szybko sie otworzyłam choc moze to z powodu anonimowości, on z resztą tez. Dopiero po calej przepisanej nocy przyszło pytanie o wiek. Moja pierwsza myślą po zobaczeniu 40 na ekranie była iz szkoda ze tyle bo naprawdę mamy bratnie dusze, jednak nie chciałam tracic z nim kontaktu. Dosc szybko zauwazyłam ze wogole nie widac tej roznicy w rozmowie ,a nawet w jego wyglądzie( wyglada na 30-33). 23 Odpowiedź przez balin 2019-12-29 13:30:10 Ostatnio edytowany przez balin (2019-12-29 13:30:46) balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: On 40 ja 23 napisał/a:Czyli teoretycznie im starszy tym lepiej umie podrywac? Przeciez to nie jest co podrywać, skoro dziewczyna sama ulega urokowi osobistemu? 24 Odpowiedź przez szeptem 2019-12-29 13:32:45 szeptem Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Najlepszy ;) Zarejestrowany: 2017-10-04 Posty: 814 Wiek: Odpowiedni Odp: On 40 ja 23Taki związek jest fantastyczny, ale na chwilę. Na dłuższą metę zwykle nie wypala, zbyt odmienne potrzeby itd. Mówię z autopsji i obserwacji znajomych. 25 Odpowiedź przez Beyondblackie 2019-12-29 13:35:31 Beyondblackie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-04 Posty: 8,745 Wiek: Czterdziesci lat minelo... Odp: On 40 ja 23 Nie widzę problemu z różnicą wieku, bo sama jestem w związku z kimś 10 lat starszym, ale kłopotliwe jest raczej, że Ty jesteś jeszcze bardzo młodziutka i pomiędzy Tobą a nim nie ma równego poziomu. On jest dojrzały, wyszalał się, wie co to małżeństwo, a Ty jesteś jeszcze na etapie studiów i zdobywania doświadczeń. Możesz się obudzić około trzydziestki z wrażeniem, że Ci życie uciekło przez palce i żałować, że zamiast się rozwijać i poznawać świat, tkwisz w pieluchach i czterech niepokojącą sprawą jest to, że on planuje ślub i dzieci z Tobą po ZALEDWIE TRZECH miesiącach. Dla mnie to mega podejrzane, bo albo jest kimś bardzo pochopnym i niedojrzałym, albo szuka sobie młódki do urobienia. 26 Odpowiedź przez niepodobna 2019-12-29 13:40:42 niepodobna Gość Netkobiet Odp: On 40 ja 23 szeptem napisał/a:Taki związek jest fantastyczny, ale na chwilę. Na dłuższą metę zwykle nie wypala, zbyt odmienne potrzeby itd. Mówię z autopsji i obserwacji potrzeby, doświadczenia, cele, wiedza, no i nie ukrywajmy, starzenie się. Kiedy autorka będzie miała 30 lat, on prawie 50,to jest dramatyczny skok. Czy nadal będzie chciała faceta w wieku prawie jej taty i wyglądającego jak tata? Można o siebie dbać, ale z czasem nikt jeszcze nie wygrał. Czy nie pomyśli wtedy, że szkoda, że nie była z kimś w swoim wieku? Może zechcieć to 'nadrobić'. Gorzej, jak wtedy będą już dzieci, rozstanie trudne, a i jego przecież zrani. 27 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2019-12-29 16:08:53 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,517 Odp: On 40 ja 23 TakaOna23 napisał/a:Jak w tytule , róznica wieku międzu nami jest dosc spora, choc na codzień wogóle jej nie jest mądry, inteligentny i od razu złapaliśmy wspaniały kontakt, mamy wspólne zainteresowania i poglądy na życie i świat. Wiem, że on mnie kocha i chce ze mną być, rozmawialiśmy nawet o dalszej przyszłości, o ślubie gdy skończe studia i w następstwie o domu i dzieciach, wiem że ich pragnie, a jego była żona ich nie się dość niedługo bo zaledwie 3 miesiące, choć mam wrażenie jakbyśmy znali się od zawsze. Boje się jak będzie wyglądać nasze życie za 10, 15 czy 20 lat. Czy to ma wogóle sens ? Boje się że pewnego dnia zabraknie jego. Boje się że mylę zauroczenie z miłością i go zranię. Mam w glowie totalny mętlik. Nie wiem czy w to iśc czy lepiej sie wycofać, choć gdy jestem przy nim, albo chociaż słysze jego głos wszelkie wątpliwości przechodzą. Na razie zdecydowaliśmy aby nie informować naszych rodzin, bo wiemy jaką sensacje wywoła nasz zwiążek szczególnie w mojej rodzinie, ustaliliśmy że jak przetrwamy ok. rok to wtedy im czy to ma sens...Nie wiem. Może Wam się uda. Takie związki, choć nie jest ich zbyt wiele jednak funkcjonują. Osobiście uważam, że różnica wieku między partnerami więcej niż 15lat to już różnica pokolenia, więc to trochę jak rodzic z dzieckiem, ale niewykluczone, że zbudujcie partnerską relację. Po kilku miesiącach to trudno określić, chociaż na pewno jak się zastanowisz, to znajdziesz powody, dla których zwróciłaś uwagę na tego faceta skoro wokół morze trochę wypowiadasz się tu o nim jak o dziecku. Mam na myśli obawy, że go zranisz, bo to tylko zauroczenie. Przecież to dorosły facet, to po pierwsze. Po drugie, u niego znajomość z Tobą też może okazać się chwilowym zauroczeniem np. Twoją przed rodziną nie rozumiem i nie popieram. Też jesteś dorosła i masz prawo do kształtowania swojego życia i związków tak jak uważasz i chcesz a rodzinę nic do tego. Chociaż doskonale te obawy rozumiem, to z perspektywy nieco mnie bawi taka konspiracja. Niby dorośli ludzie... :-) 28 Odpowiedź przez perydot 2019-12-29 18:59:24 perydot Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-06 Posty: 230 Odp: On 40 ja 23Czyli rozumiem, że rozmawiacie przez skype'a? Trudno określić jak to będzie, ale raczej trudno. Daj temu czas, to dopiero 3 miesiące. 29 Odpowiedź przez chomik9911 2019-12-29 21:53:27 chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: On 40 ja 23 Dla mnie taka różnica wieku nie jest żadną przeszkodą. Ważne jest to, że Ty jesteś szczęśliwa przy nim i on przy Tobie też. Nie ma znaczenia co tu ludzie na forum powiedzą, nie słuchaj wypowiedzi o zmienianiu pieluch (błagam..) - nic nie tracisz z tej znajomości a możesz tylko zyskać. Każdy związek może się rozpaść, tego nie zagwarantuje żaden wiek. Facet jest dojrzały, chce założyć rodzinę i jeśli Ty chcesz tego samego to tylko się cieszyć i rozwijać znajomość. Nie patrz na innych tylko słuchaj siebie samej. Powodzenia! Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 30 Odpowiedź przez żyworódka 2019-12-29 23:26:51 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: On 40 ja 23 Trzy miesiące internetowej znajomości i wielka miłość! Ten facet mógłby być twoim rozejrzyj się w realu za zdanie userek szeptem i niepodobnej. "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 31 Odpowiedź przez MonkaIska 2020-01-13 12:21:38 Ostatnio edytowany przez MonkaIska (2020-01-13 12:23:28) MonkaIska Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-26 Posty: 162 Odp: On 40 ja 23 Oboje jesteście wolni. Bez zobowiązań. Wiesz nietrudno 40-latkowi zawrócić w głowie gdy ma się 23 lata Odwrotnie również, facet wydaje się być ułożony, doświadczony i jeszcze nie stary. Nie ma co ukrywać różnica jest spora i przy dobrych a raczej złych wiatrach mogłabyś być jego córką. Tutaj więcej konsekwencji tego związku poniesiesz Ty, tak jak ktoś pisał 40 i 57, 50 i 67, to już wygląda trochę inaczej. Jak Twój partner wpisze się w Twój krąg znajomych? Jak Ty w jego? Jesteś młoda a Twój partner już trochę w życiu przeszedł i o ile będzie partnerem a nie ojcem mentorem to może się Wam uda. Każdy związek niesie za sobą ryzyko porażki. Przypuszczam, że jutro nie wychodzisz za niego za mąż, pewnie pomieszkacie trochę razem? Poznajcie się dobrze, nie daj na siebie naciskać z powodu czyjegoś zegara biologicznego. Poznajcie się dobrze a co z tego będzie? Czas pokaże. Wg mnie różnica jednak za duża ale to nie moje życie. Powodzenia Autorko. "Nie psuj tego, co obecne, pragnąc tego, czego nie ma, lecz uświadom sobie, że o to, co masz teraz, kiedyś mogłeś się tylko modlić." Epikur z Samos 32 Odpowiedź przez Paucza 2020-02-20 00:10:36 Paucza Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-02-19 Posty: 7 Wiek: 24 Odp: On 40 ja 23Sama jestem w związku ze starszym ode mnie facetem. Wiadomo, że ludzie będą gadać. Co tam ludzie... najbliższe osoby nie były nam przychylne. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi i to się liczy, planujemy wspólną przyszłość. Rób jak uważasz. Podejmujesz decyzje i ponosisz konsekwencje. 33 Odpowiedź przez Lawinia 2020-02-20 09:13:00 Ostatnio edytowany przez Lawinia (2020-02-20 09:17:46) Lawinia Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-07 Posty: 303 Odp: On 40 ja 23 Na razie nie ma co planować ślubu, ale po prostu dbać o związek. Wiesz, u mnie w rodzinie były/są dwa takie przypadki. Obydwa szczęśliwe małżeństwa. W jednym z nich von starszy od żony o 15 lat. Byli ze sobą do śmierci, a ciocia za wujem świata nie widziała. W drugim przypadku on starszy od niej o 11 lat o też się super ułożyło, są razem już szmat czasu, doczekali się córeczki i są szczęśliwi. Także różnica wieku nie musi mieć znaczenia, nie zawsze ma znaczenie. Ja na Twoim miejscu przemyślałabym tylko kwestię wiązania się z rozwodnikiem. Jeśli jesteś osobą wierzącą to to sporo spraw przed Tobą/Wami zamyka. Powinnaś się zastanowić, czy to dla Ciebie istotne. Z kolei mam też wśród rodziny i inną sytuację. Ona po rozwodzie, drugi związek cywilny, dziecko i wiesz co... Ona cierpi z powodu tych wszystkich konsekwencji religijnych. Dopiero po czasie uświadomiła sobie, że to są dla niej istotne sprawy... Chodzi do kościoła, ale nie może przyjmować sakramentów, kiedyś o tym nie myślała. Jesteś u progu życia i myślę, że wszystko musisz przemyśleć, rozważyć. Jak mówię, wiek nie musi mieć znaczenia (nie zawsze!), ale jego stan cywilny być może tak... Powodzenia w dokonaniu wyboru życzę 34 Odpowiedź przez anderstud 2020-02-20 11:26:56 anderstud Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-30 Posty: 2,766 Wiek: 43 Odp: On 40 ja 23 TakaOna23 napisał/a:Jak w tytule , róznica wieku międzu nami jest dosc spora, choc na codzień wogóle jej nie jest mądry, inteligentny i od razu złapaliśmy wspaniały kontakt, mamy wspólne zainteresowania i poglądy na życie i świat. Wiem, że on mnie kocha i chce ze mną być, rozmawialiśmy nawet o dalszej przyszłości, o ślubie gdy skończe studia i w następstwie o domu i dzieciach, wiem że ich pragnie, a jego była żona ich nie się dość niedługo bo zaledwie 3 miesiące, choć mam wrażenie jakbyśmy znali się od zawsze. Boje się jak będzie wyglądać nasze życie za 10, 15 czy 20 lat...Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie. Jak wytrzymacie ze sobą rok, to już będzie sukces, a przez ten czas ciesz się chwilą i nie rób nie daj się ponieść fantazjom forumowych ciotek, które znają takie przypadki, gdzie on jest starszy 10 lat i coś tam coś tam, bo po pierwsze różnica 10 lat, to nie jest różnica 17 lat, gdzie teoretycznie facet mógłby już być twoim ojcem, a Ty jego córkąi po drugie, to że ktoś zna takie przypadki o niczym kompletnie nie świadczy, jeśli zajrzeć głębiej co tych dwoje faktycznie przy sobie trzyma, niestety zazwyczaj jego trzyma młoda jeszcze względnie dupa, a ją trzyma jego pozycja i status oraz brak lepszej alternatywy, żeby odejść. Oczywiście nikt się z tym nie obnosi i wśród znajomych nie gada, ale prawda jest smutna i brzydka w ogromnej większości takich przypadków, dlatego warto brać poprawkę na hura optymistyczne i entuzjastyczne zapowiedzi świetlanej przyszłości jaka na Ciebie z nim czeka. Po trzech miesiącach internetowej znajomości potrafisz stwierdzić cytuję "mamy wspólne zainteresowania i poglądy na życie i świat" koniec cytatu...nie chcę być złośliwy czy nieuprzejmy, ale ja jestem w podobnym wieku do niego i nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co by to mogło być poza nawijaniem makaronu na uszy małolacie, która jest niezła w te klocki, a że jego to nic nie kosztuje, bo gadanie bzdur akurat jest za darmo, to farmazoni jak potłuczony, a Ty łykasz gładko te głodne kawałki jak młody pelikan i już się zastanawiasz co to będzie za 10, 15 czy 20 lat... Nic nie będzie. Zajdziesz w ciążę, przytyjesz, urodzisz, obwisną Ci cycki, stracisz ochotę na bzykanie, będziesz ciągle zmęczona i zwyczajnie nudna, któregoś pięknego dnia twój Romeo wyjdzie po mleko do sklepu i tyle go zobaczysz. Nawet nie będziesz musiała na to czekać 20, 15 ani 10 lat...On znajdzie sobie kolejną młodą chętną i naiwną, a Ty zostaniesz z bombelkiem i radź sobie sama, było miło ale się skończyło. Nie udzielam rad. Oferuję sarkastyczne uwagi. 35 Odpowiedź przez Roxann 2020-02-20 19:12:20 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-02-20 19:15:20) Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 7,978 Odp: On 40 ja 23 anderstud napisał/a:nie chcę być złośliwy czy nieuprzejmy, ale ja jestem w podobnym wieku do niego i nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co by to mogło być poza nawijaniem makaronu na uszy małolacie, która jest niezła w te klocki, a że jego to nic nie kosztuje, bo gadanie bzdur akurat jest za darmo, to farmazoni jak potłuczony, a Ty łykasz gładko te głodne kawałki jak młody pelikan i już się zastanawiasz co to będzie za 10, 15 czy 20 lat...Zgadzam się z powyższym. Znacie się zaledwie 3 msc, znajomość głównie internetowa... a Ty we wszystko wierzysz co on mówi i już planujesz z nim przyszłość, co będzie za kilkanaście lat. Tu nawet nie tyle różnica wieku jest czy tez może być problemem, co poziom "naiwności". 40-stolatek to już dojrzały, doświadczony facet. Wie co mówić szczególnie młodej, niedoświadczonej kobiecie by ta uwierzyła, że on ją "kocha i chce z nią być". Niewątpliwie w gadaniu jest dobry skoro to Ty masz obawy, że go zranisz, bo?. Bo Miś taki wrażliwy, bo tak bardzo cierpiał jak żona od niego odeszła? No proszę Cię... Nie przejmuj się nim aż tak bardzo i pomyśl o sobie. Co jeśli on kłamie? Pierwsze i najważniejsze - nie wierz w każde słowo, patrz na czyny i sprawdzaj w miarę możliwości! Faceci potrafią pięknie kłamać byleby osiągnąć swój cel. Jesteś pewna, że się rozwiódł? Na jakiej podstawie? Bo tak Ci powiedział? Sama wspomniałaś, że na stałe mieszka za granicą... może wcale nie rozwiódł, tylko przyjechał tu do pracy na jakiś czas. Oczywiście nie mówię, że tak na pewno jest tylko uczulam na większą czujność. Piszesz, że poznałaś kumpla... kumpel kumpla zawsze będzie krył. Możliwe, że ten kumpel sam wyrywa młode laski przez internet. Ja na Twoim miejscu aż tak bardzo bym się tą różnicą wieku nie przejmowała, bardziej tym, że jego intencje nie są szczere - że facet tuż po rozwodzie, ewentualnie wciąż żonaty tylko na 'obczyźnie', szuka sobie rozrywki z jakąś młodą laską. Nie namawiam byś od razu z nim zrywała, tylko litości... nie wierz na ślepo we wszystko co mówi i nie planuj już z nim przyszłości! Bądź bardziej czujna i rozważna! Myśl o sobie!!!!Piszesz, że planujesz się przenieść na magisterkę do jego miasta... sama chcesz (bo np. potem tam lepsze perspektywy w znalezieniu pracy) czy ze względu na niego? Jeśli to drugie, nie rób tego pochopnie! Relacja ze starszym facetem może być ciekawym choćby doświadczeniem, o ile podchodzi się do niej z rozsądkiem. Jesteś jeszcze bardzo młoda, a zarazem bardzo naiwna... co taki 40-stolatek może łatwo wykorzystać. Pamiętaj o tym! 36 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-20 19:49:23 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: On 40 ja 23 Różnica wieku to jedno. Akurat tutaj się częściowo z Kolegą wyżej zgadzam, bo co innego może skłonić zarówno dużo starszego faceta, jak i młodszej kobiety do obcowania ze sobą? Najbardziej mnie zadziwia dziecinna naiwność ludzi, którzy są ze sobą tak krótko a co gorsza, jak znajomość rozwija się głównie w sieci. Parę czułych słówek, kilka chwil pisania i już "wielkie love". Nie wiem, skąd takie przekonanie, iż po tak krótkim czasie, już się snuje wielkie plany na przyszłość. Przede wszystkim lepiej go poznaj i to w realu. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 37 Odpowiedź przez Roxann 2020-02-20 20:20:16 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 7,978 Odp: On 40 ja 23 bagienni_k napisał/a:Różnica wieku to jedno. Akurat tutaj się częściowo z Kolegą wyżej zgadzam, bo co innego może skłonić zarówno dużo starszego faceta, jak i młodszej kobiety do obcowania ze sobą? Najbardziej mnie zadziwia dziecinna naiwność ludzi, którzy są ze sobą tak krótko a co gorsza, jak znajomość rozwija się głównie w sieci. Parę czułych słówek, kilka chwil pisania i już "wielkie love". Nie wiem, skąd takie przekonanie, iż po tak krótkim czasie, już się snuje wielkie plany na przyszłość. Przede wszystkim lepiej go poznaj i to w to chodzi, że kobiety o tym marzą, te młode są do tego jeszcze 'naiwne', dlatego niewiele trzeba by jak Autorka odpłynęły święcie wierząc, że ten 40-stolatek ją kocha i planuje z nią przyszłość po całonocnym pisaniu i jednym (bądź nawet kilku) spotkaniach w realu. 38 Odpowiedź przez BEKAśmiechu 2020-02-20 21:21:57 BEKAśmiechu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-05-24 Posty: 1,026 Odp: On 40 ja 23 Roxann napisał/a:bagienni_k napisał/a:Różnica wieku to jedno. Akurat tutaj się częściowo z Kolegą wyżej zgadzam, bo co innego może skłonić zarówno dużo starszego faceta, jak i młodszej kobiety do obcowania ze sobą? Najbardziej mnie zadziwia dziecinna naiwność ludzi, którzy są ze sobą tak krótko a co gorsza, jak znajomość rozwija się głównie w sieci. Parę czułych słówek, kilka chwil pisania i już "wielkie love". Nie wiem, skąd takie przekonanie, iż po tak krótkim czasie, już się snuje wielkie plany na przyszłość. Przede wszystkim lepiej go poznaj i to w to chodzi, że kobiety o tym marzą, te młode są do tego jeszcze 'naiwne', dlatego niewiele trzeba by jak Autorka odpłynęły święcie wierząc, że ten 40-stolatek ją kocha i planuje z nią przyszłość po całonocnym pisaniu i jednym (bądź nawet kilku) spotkaniach w chyba, że laska jeszcze raz przeczyta: "Zajdziesz w ciążę, przytyjesz, urodzisz, obwisną Ci cycki, stracisz ochotę na bzykanie, będziesz ciągle zmęczona i zwyczajnie nudna,któregoś pięknego dnia twój Romeo wyjdzie po mleko do sklepu i tyle go zobaczysz." i się wyleczy:) 39 Odpowiedź przez Salomonka 2020-02-20 21:32:27 Salomonka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-10 Posty: 3,894 Odp: On 40 ja 23Ludzie, przecież tak naprawdę rożnica wieku nic nie znaczy. Ważne, aby ludzie którzy dobierają się w parę byli dojrzali. Czasem 50 -latek jest zasmarkanym dzieciuchem, a 20 latek okaże się odpowiedzialnym mężem i ojcem. Bywa, że matka dzieciom czy babcia wnukom jest nieodpowiedzialną gó...wniarą, a 18 -latka weżmie na klatę odpoweidzialnośc za siebie i dziecko. Wiek kompletnie nie ma znaczenia, ważna jest dojrzałość i dorosłość, której nie nabiera się automatycznie z chwilą otrzymania dowodu osobistego jak się co niektórym wydaje niestety. 40 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-20 21:46:06 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: On 40 ja 23 Z jednej strony różnica wieku nie ma tu znaczenia, ale raczej zupełnie naiwna wiara w wieczną miłość po 3 miesięcznej znajomości internetowej i wymianie miłej korespondencji. Autorka wyciąga zbyt śmiałe wnioski po tej relacji, mając nadzieję od razu na wieczną drugiej strony anderstud ma z pewnością rację, mając na myśli powody, dla których przeważnie ludzie się ze sobą wiążą z taką różnicą wieku. Dla dziewczyny w wieku niewiele ponad 20 lat taki 40 latek to przecież świetna partia, o wiele lepsza niż rówieśnik, dlatego jest większa szansa, że coś ich łączy poza "wielką miłością". Facetowi z kolei imponuje taka młodsza kochanka, z która może sobie pobaraszkować.. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 41 Odpowiedź przez Salomonka 2020-02-20 22:09:30 Salomonka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-10 Posty: 3,894 Odp: On 40 ja 23 bagienni_k. napisał/a: Dla dziewczyny w wieku niewiele ponad 20 lat taki 40 latek to przecież świetna partia, o wiele lepsza niż rówieśnik, dlatego jest większa szansa, że coś ich łączy poza "wielką miłością". Facetowi z kolei imponuje taka młodsza kochanka, z która może sobie pobaraszkować..Nie bardzo rozumiem.. jaka szansa jest na to, że może cos więcej łączyć parę 20 latka i 40 latek poza wielka milością? Możez to wyjasnić? 42 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-20 22:38:56 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: On 40 ja 23 Dojrzały 40 letni facet z pewnością będzie lepszą partią dla 20-kilku latki - ustatkowany, doświadczony facet potrafiący zapewnić dziewczynie życie na poziomie, zaś w drugą stronę - dla niego taka młodsza kobieta z pewnością będzie atrakcyjniejsza od rówieśniczki. Czy top źle? Nie sądzę, bo raczej samym uczuciem się żyć nie da..Chociaż może tutaj jest zupełnie inaczej, ale i tak nie to mnie tutaj uderza. Raczej fakt, obiecywania sobie nie wiadomo czego po 3 miesiącach(!) w większości internetowej, znajomości. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 43 Odpowiedź przez 2020-02-20 22:43:00 Ostatnio edytowany przez (2020-02-20 22:44:14) Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On 40 ja 23 Salomonka napisał/a:bagienni_k. napisał/a: Dla dziewczyny w wieku niewiele ponad 20 lat taki 40 latek to przecież świetna partia, o wiele lepsza niż rówieśnik, dlatego jest większa szansa, że coś ich łączy poza "wielką miłością". Facetowi z kolei imponuje taka młodsza kochanka, z która może sobie pobaraszkować..Nie bardzo rozumiem.. jaka szansa jest na to, że może cos więcej łączyć parę 20 latka i 40 latek poza wielka milością? Możez to wyjasnić?Wspolne zainteresowania, podobne przezycia, poglady polityczne, dzialalnosc charytatywna, marzenia, plany, cele. Na przyklad. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 44 Odpowiedź przez Salomonka 2020-02-20 22:49:09 Salomonka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-10 Posty: 3,894 Odp: On 40 ja 23 bagienni_k napisał/a:Dojrzały 40 letni facet z pewnością będzie lepszą partią dla 20-kilku latki - ustatkowany, doświadczony facet potrafiący zapewnić dziewczynie życie na poziomie, zaś w drugą stronę - dla niego taka młodsza kobieta z pewnością będzie atrakcyjniejsza od rówieśniczki. Czy top źle? Nie sądzę, bo raczej samym uczuciem się żyć nie da..Chociaż może tutaj jest zupełnie inaczej, ale i tak nie to mnie tutaj uderza. Raczej fakt, obiecywania sobie nie wiadomo czego po 3 miesiącach(!) w większości internetowej, Akurat w moim wypadku to była kula w płot Cyt; Ustatkowany, potrafiący zapewnić dziewczynie życie na poziomie ale się uśmialam Normalności zaznałam dopiero z partnerem rownolatkiem Ale niech będzie, że wierzę 45 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-20 22:51:59 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: On 40 ja 23 Może i tu tak jest..Kto wie? Jednak negowanie tego, że oboje mają z tego wymierne korzyści jest zwyczajnym nieporozumieniem.. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 46 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-20 22:55:02 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-02-20 22:55:41) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: On 40 ja 23 Salomonka I cieszy mnie Twoje podejście Ale jak widać sporo innych osób patrzy tez przez ten pryzmat. Dwudziestokilkuletnia dziewczyna może z automatu uznać, że jej rówieśnik nie jest dla niej zbyt odpowiedni..Cóż ,niech żyje różnorodność EDIT: Sorry za post pod postem.. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 47 Odpowiedź przez Salomonka 2020-02-20 22:55:55 Salomonka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-10 Posty: 3,894 Odp: On 40 ja 23 bagienni_k napisał/a:Może i tu tak jest..Kto wie? Jednak negowanie tego, że oboje mają z tego wymierne korzyści jest zwyczajnym nieporozumieniem..Kto mówi o wymiernych korzyściach? Ja raczej o życiowym zawodzie, o zupełnym braku porozumienia dusz mówię. I to tylko dlatego, ze byłam młoda, naiwna i zwyczajnie łatwowierna. Można bylo mnie łatwo oszukać i tak się stało. 48 Odpowiedź przez WendyW 2020-02-20 23:09:18 WendyW Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-30 Posty: 253 Odp: On 40 ja 23Ale macie fantazje. Naprawdę starsi faceci chcą tej przyszłości z młodymi dziewczynami z wielu powodów. Jak już kiedyś wspominałam byłam w takim związku o różnicy wieku lat 20 i związek trwał 5 lat i to facet chciał wspólnego, poważnego życia. Dzieci, domku itp. Oni chca ale bardzo chca ale zmienia się dziewczynom. Nagle dojrzewają, chcą pożyć, normalnie jak młode odchodzą i drugie zostają, zakładają te rodziny i żyją. Ot, nie każdy starszy facet biorący młoda laske to notoryczny ruchacz, zafiksowany na młodych cyckach i młodej dupie. Bardziej zafiksowany na energii młodej dziewczyny. I tego, że się jej chce, że jest młoda, zdrowa jeśli ma rodzic to już. I tak najwięcej świństw osobiście doświadczyłam od rownolatkow. Ale nie idealizuje takiej różnicy wieku, uważam ze to za dużo i ma małe szanse przetrwania. A z drugiej strony, jaki związek teraz trwa bezproblemowo. Na miejscu autorki absolutnie nie podejmowałabym żadnych decyzji typu rodzina dzieci, jesteś fantastycznie młoda i dużo może się u Ciebie zmienić. I napewno się zmieni. A to ze, mówi ładnie i dużo, to może mówić bo mu wolno i to nie kosztuje. Zasada ograniczonego zaufania do słów wskazana bezwzględu na wiek. Patrz na czyny, ale to Rada starszej koleżanki, po przyjacielsku. 49 Odpowiedź przez 2020-02-21 00:22:15 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On 40 ja 23 Druga sprawa to, ze mlodsi ludzie moga komus dodac energii. Kilka lat mlodszy czy 20 letni facet to jest dla mnie kandydat do romansowania, a nie starszy ode mnie Bo im jestem starsza tym bardziej wole mlodszych facetow, po prostu maja wiecej energii i mlodosci w sobie i czlowiek moze sie ogrzac w tym blasku. To czasami tez jest powod, ze kogos pociagaja mlodsze osoby. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 50 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-21 00:44:35 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: On 40 ja 23 Ograniczone zaufanie to jedno, szczególnie do tego co mówi i obiecuje. Ale jeśli już budować coś, to na bazie realnych kontaktów, a nie ciągłego kontaktu w sieci. Poza tym 3 miesiące to przecież dopiero początek.. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 51 Odpowiedź przez Pikupik2019 2020-02-21 01:05:40 Pikupik2019 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-09-30 Posty: 404 Odp: On 40 ja 23Moim zdaniem głównym problemem w tym konkretnym przypadku jest to, że Autorka zamiast potraktować gościa normalnie jak przystało na 23 letnią dziewczynę czyli na luzie wejść w związek i na bieżąco oceniać czy coś z tego wychodzi czy nie, to się spina nad jego deklaracjami o dzieciach, czy go skrzywdzi itp. bo ma na uwadze, że jest po przejściach i że dużo starszy. Później być może też będzie się spieszyć z decyzjami (o ślubie, dzieciach) bo on młodniał nie będzie. Nie wiem czy to będzie korzystne dla niej tym tu dodatkowo, tak jak pisał Balin, Autorka i jej partner są w innych życiowych punktach. Ona jeszcze na studiach a on już w "dorosłym życiu". Tu może być problem, bo czeka ją jeszcze praca, nowe towarzystwo i różnie to może miesiące to bardzo mało. Potraktowałabym ten związek na razie na luzie. Uda się albo się nie uda. 52 Odpowiedź przez WendyW 2020-02-21 01:08:35 WendyW Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-30 Posty: 253 Odp: On 40 ja 23 A to że tylko online to mi umknęło. To znaczy że nigdy się nie widzieliście? O młodości, o naiwności takie tu buty się odprawiaja Czym byłby świat bez takich porywów miłości. Tylko miejscem dla starych znudzonych życiem ludzi, ktorzy sa tak obrzydliwie racjonalni, że żal w ogóle żyć więcej niż 30 lat 53 Odpowiedź przez 2020-02-21 01:46:32 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: On 40 ja 23 bagienni_k napisał/a:Ograniczone zaufanie to jedno, szczególnie do tego co mówi i obiecuje. Ale jeśli już budować coś, to na bazie realnych kontaktów, a nie ciągłego kontaktu w sieci. Poza tym 3 miesiące to przecież dopiero początek..Realne kontakty to jest podstawa. Pozniej sie mozna martwic roznymi konfliktami interesow i tak dalej, jak sie juz na zywo czlowiek zna. 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 54 Odpowiedź przez anderstud 2020-02-21 10:26:48 anderstud Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-30 Posty: 2,766 Wiek: 43 Odp: On 40 ja 23 Jak miałem 23 lata, to też mnie jarały sąsiadki 40+ i też ostatnie co mogłoby mi przeszkadzać, to różnica wieku. Dzisiaj ja mam 46, a te wszystkie sąsiadki są 60-70 letnimi babciami na emeryturze albo leżą już w grobie... Nie udzielam rad. Oferuję sarkastyczne uwagi. 55 Odpowiedź przez balin 2020-02-21 10:34:52 Ostatnio edytowany przez balin (2020-02-21 10:35:21) balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: On 40 ja 23 Salomonka napisał/a:Normalności zaznałam dopiero z partnerem rownolatkiem Z wiekiem u kobiet, jest podobnie jak ze wzrostem u mężczyzn. Wiele kobiet będzie się źle czuło z facetem równym sobie wzrostem. 56 Odpowiedź przez Salomonka 2020-02-21 10:45:38 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-02-21 10:49:44) Salomonka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-10 Posty: 3,894 Odp: On 40 ja 23 balin napisał/a:Salomonka napisał/a:Normalności zaznałam dopiero z partnerem rownolatkiem Z wiekiem u kobiet, jest podobnie jak ze wzrostem u mężczyzn. Wiele kobiet będzie się źle czuło z facetem równym sobie już przy wzroście jesteśmy Mam przyjaciółkę, naprawdę taką "sprawdzoną", dobra, serdeczna z niej kobiecina. Pamietam jak ją poznałam i zparosiła mnie do siebie do domu, abym przy okazji poznała jej męża. Ponieważ przyjaciólka jest bardzo wysoka jak na kobietę, ma ponad 180 cm wzrostu, spodziewalam się (sama nie wiem czemu), że mąż będzie jakoś... chociaż równy jej wzrostem. Musiałam mieć niezłą minę, jak zobaczyłam faceta o pół głowy niższego ode mnie, a jej on sięga ledwie do ramienia. Są małżeństwem już naprawdę długie lata i to naprawdę szczęśliwym. Nie wiem, może w Polsce byliby wytykani palcami, choć nie wiem tego, ale tutaj gdzie mieszkam nikt na takie rzeczy nie zwraca uwagi. Ważne, że im razem jest dobrze i się zgadzają 57 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2020-02-21 12:15:54 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,517 Odp: On 40 ja 23 WendyW napisał/a: (...)Oni chca ale bardzo chca ale zmienia się dziewczynom (...)Otóż to! Dlatego argument o wychowaniu sobie młodszej partnerki jest dla mnie w ogóle bezsensowny. Musiałaby żyć w odosobnieniu, pozbawiona bodźców intelektualnych oraz relacji społecznych, żeby trwać wciąż w tym samym punkcie. 58 Odpowiedź przez WendyW 2020-02-21 15:11:58 WendyW Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-30 Posty: 253 Odp: On 40 ja 23 MagdaLena1111 napisał/a:WendyW napisał/a: (...)Oni chca ale bardzo chca ale zmienia się dziewczynom (...)Otóż to! Dlatego argument o wychowaniu sobie młodszej partnerki jest dla mnie w ogóle bezsensowny. Musiałaby żyć w odosobnieniu, pozbawiona bodźców intelektualnych oraz relacji społecznych, żeby trwać wciąż w tym samym pewne stereotypowe myślenie jak właśnie, wychować sobie młodsza, leci tylko na to czy owo. Są pewnie i takie przypadki, ale to się może zdarzyć w każdym związku. Ja nie daje szans parom z taka różnica wieku z wielu powodów i sama gdybym miała więcej rozumu niż te o jeju prawie 10 lat temu, raczej bym się nie związała z takim facetem. Ale, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. 59 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2020-02-23 15:01:53 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,517 Odp: On 40 ja 23 WendyW napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:WendyW napisał/a: (...)Oni chca ale bardzo chca ale zmienia się dziewczynom (...)Otóż to! Dlatego argument o wychowaniu sobie młodszej partnerki jest dla mnie w ogóle bezsensowny. Musiałaby żyć w odosobnieniu, pozbawiona bodźców intelektualnych oraz relacji społecznych, żeby trwać wciąż w tym samym pewne stereotypowe myślenie jak właśnie, wychować sobie młodsza, leci tylko na to czy owo. Są pewnie i takie przypadki, ale to się może zdarzyć w każdym związku. Ja nie daje szans parom z taka różnica wieku z wielu powodów i sama gdybym miała więcej rozumu niż te o jeju prawie 10 lat temu, raczej bym się nie związała z takim facetem. Ale, jak nie spróbujesz to się nie stereotypy wiecznie żywe :-)Jednak pary ze sporą różnicą wieku funkcjonują, więc z góry nie skazywałabym ich na niepowodzenie. Chyba, że mowa o tych, w których jeden z partnerów jeszcze jest w okresie rozwoju a drugie już jest ukształtowanym dorosłym człowiekiem, wtedy to rzeczywiście szanse są niewielkie, chyba, że pojawią się w międzyczasie „spajacze” i powstanie szereg zależności i powiązań, które już nie tak łatwo rozwiązać. 60 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-23 15:06:32 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: On 40 ja 23 Najgorzej chyba jest, jak młodszy z partnerów jest powiedzmy w wieku szkolnym lub tuż po zakończeniu szkolnej edukacji. Przecież jego potrzeby czy choćby plany życiowe i etep rozwoju są zupełnie na innym poziomie. Dlatego nieraz ciężko się ludziom razem dogadać w niektórych podstawowych kwestiach. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz
\n40 latka z 20 latkiem
13 kluczowych zasad, jak rozmawiać z nastolatkiem. Słuchanie. Bez słuchania nie będzie dialogu. Dorośli przyzwyczajeni są do moralizowania, oceniania, komentowania i doradzania, jednak zazwyczaj dziecko tego nie potrzebuje. Wielu młodych ludzi reaguje na takie podejście bardzo nerwowo i woli wcale nie rozmawiać ze swoimi rodzicami
Samochód należy do dziadka nastolatka, który za krótkotrwałe przywłaszczenie mienia nie zamierza robić wnukowi dodatkowych kłopotów. Sprawa i tak jednak trafi do sądu rodzinnego. Tam będą tłumaczyć się rodzice nastolatków. Między innymi z tego, dlaczego ich dzieci były same w nocy w samochodzie. - Na widok radiowozu kierowca skody ruszył z impetem. Gdyby nie to jego zachowanie, może by mu się upiekło. Policjanci ruszyli za nim - mówi Bogusława Kobeszko, rzeczniczka policji w pierwsza w nocy, a kierowca miał powody do ucieczki. Nie ma prawa jazdy. Jest na to za młody. Uciekał z jeszcze młodszą pasażerką."Dziadek nie będzie robił kłopotów wnukowi"Policyjny pościg odbywał się ulicami Rybnika i dalej przez wieś Jejkowice. Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, ale kierowca skody nie reagował. Po pięciu kilometrach, w kolejnej wsi, w Szczerbicach, skoda wpadła w poślizg i uderzyła w budynek. Okazało się, że za kierownicą siedział 16-letni chłopak, a obok niego 15-letnia dziewczyna. Na szczęście nic im się nie stało. Oboje byli Pojazd należy do dziadka chłopaka. Wnuk zabrał mu kluczyki, mógł odpowiadać za krótkotrwałe przywłaszczenie mienia, ale dziadek nie będzie mu robił dodatkowych kłopotów z prawem - mówi trafi do sądu rodzinnego. Najwięcej kłopotów mogą mieć rodzice nastolatków. - Będą musieli się tłumaczyć, co ich dzieci robiły same w nocy w samochodzie. Będą też musieli naprawić poczynione przez nich szkody - informuje policja. Autor:mag/gpTVN 24 KatowiceŹródło zdjęcia głównego: śląska policja

13-latka w ciąży z 10-latkiem. Dziewczyna stała się gwiazdą mediów społecznościowych. Daria miała zaledwie 13 lat, kiedy zaszła w ciążę.

Dzień dobry. To, że napisała Pani post w ww. sprawie może oznaczać, że czuje Pani, że opisana relacja nie jest do końca "czysta". Posiadanie kilkadziesiąt lat młodszej "przyjaciółki" może być dla "faceta Pani ciotki" swoistym dowodem, że pomimo swoich lat, jest wciąż atrakcyjnym i godnym pożądania obiektem. Pani natomiast, czując zainteresowanie mężczyzny w wieku prawdopodobnie swojego ojca, może z kolei czuć się szczególnie wyróżniona, skoro ktoś z o wiele większą prawdopodobnie wiedzą, a na pewno większym doświadczeniem przyjaźni się z Panią. Mówiąc inaczej - oznaczać to dla Pani może, że pomimo młodego wieku, ma Pani poczucie, że prezentuje Pani "dorosłe" poglądy i zainteresowania. Można by znaleźć inne, znacznie głębsze "nagrody" wynikające z tego rodzaju relacji, co jednak wydaje się znacznie przekraczać zakres Pani pytania. Z całą pewnością jednak trzeba mieć na uwadze, że w tej "miłości" mogą się pojawić inne, mniej platoniczne elementy. Pozdrawiam.
15-letnia dziewczyna w ciąży z 20-latkiem . Witam. Jestem siostrą 20 latka, którego 15-letnia dziewczyna jest w ciąży. Są ze sobą 10 miesięcy. Mieszka ona z ojcem, młodszym rodzeństwem (dwiema siostrami i bratem), a matka pracuje za granicą we Włoszech i do Zamość Siadając za kierownicą po pijanemu stworzył zagrożenie, a jeszcze większe, gdy zaczął uciekać przed policją. Po zatrzymaniu 40-latka z Zamościa okazało się, że kierował audi, mimo że nie ma prawa jazdy. 10:57 Działo się to we wtorek, 2 listopada po południu w Łabuniach na drodze krajowej numer 17. Przejeżdżających tamtędy kierowców kontrolowali policjanci zamojskiej drogówki. Namierzyli audi, którego kierowca rozwinął prędkość wyższą o blisko 50 niż dopuszczalna w terenie zabudowanym. Funkcjonariusze chcieli zatrzymać auto. Kierowca najpierw lekko zwolnił, a później gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Czytaj także: Ucieczka przed policjantami zakończona wywrotką w lesie – Policjanci ruszyli w pościg używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierujący audi nie reagował, z duża prędkością uciekał przed policjantami zmuszając innych kierowców do gwałtownego hamowania i zjeżdżania na pobocze. Wyprzedzał inne samochody przekraczając linię podwójną ciągłą. Po pewnym czasie wjechał na sklepowy parking. Tam został zatrzymany – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Za kierownicą audi siedział 40-latek z Zamościa. Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiadał też uprawnień do kierowania pojazdami. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem. Za to, że nie zatrzymał się do kontroli, grozi mu do 5 lat kierowanie w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności. Zamościanin odpowie również popełnione wykroczenia drogowe. Czytaj także: 60-latek w mercedesie chciał przejechać policjantów Czytaj także: Policyjny pościg za nastolatkiem na motocyklu . 359 635 671 727 211 749 576 242

40 latka z 20 latkiem